To chyba jest biesiada "Bez granic", tak mi się wydaje.
Pośród szarych dni niedoli mej
Przyśnił mi się jakiś dziwny sen,
Sen jak bajka cudny, jak tęczowe mgły,
To sen o Poznaniu, drogim mieście mym.
Tam, gdzie Warta toczy wody swe,
Góra Przemysława wznosi się,
Gdzie kolebkę swoją wsławił polski ród
Leży stary Poznań, nadwarciański gród...
1 komentarz:
Pamiętam jak uczyłem się tej piosenki w szkole i była śpiewana na każdych ważniejszych apelach.
Prześlij komentarz