25 listopada 2009

Do zobaczenia z Poznaniu...

Owszem urodziłam się w Poznaniu, mieszkam tu od lat osiemnastu. I strasznie to miasto kocham, choć brudne ono, smutne czasem, a i ludzie nie zawsze przyjaźnie nastawieni. Warszawiacy mówią - "przedmieścia", a ja mówię miasto. Moje miasto, ze schowanym wewnątrz Świętym Łazarzem - jedyną słuszną dzielnicą. Mojego dzieciństwa.

Bo nigdzie nie ma takiego zachodu słońca. Tu ulica Wyspiańskiego.



Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...