Jako, że w portfelu pusto, a apetyt na górskie wędrówki rosnie postanowiłam wybrać opcję "dobre i tanie". Za jedyne 15 złotych polskich wykupiłam eksluzywną wycieczkę w najwyższe góry na swiecie. Były one ponoć wyższe niż "nasza Malta" (widać w Kołobrzegu wg zasady - na bezrybiu i rak ryba, na nizinie i Malta góry).
Ale do rzeczy.
Wczoraj wybrałam się na koncert projektu "W górach jest wszystko co kocham", który odbyl się w sali wielkiej Centrum Kultury Zamek.
Nie było co prawda ogniska, pieczonych kiełbasek i podobnych atrakcji. Ale zasada, że na bezrybiu...itd jest wiecznie żywa, więc wystarczyło wyobrazić sobie widoki, połoniny i górali. Co nie było trudne przy dźwiękach znanych i nieznanych przebojów i nie przebojów piosenki turystycznej i górskiej.
Wystąpili:
Raz do roku
Pod jednym dachem
Cisza jak ta
Dom o zielonych progach
A nastepny koncert już za rok. Polecam i zapraszam. Swoją drogą można spotkać mnóstwo znajomych na takiej imprezie...
Mój faworyt. "W naszym niebie", zespół Cisza jak ta.
Nagranie co prawda z maja, ale to nie szkodzi.
I trochę o górach. "Zostanie tyle gór" Domu o Zielonych Progach
1 komentarz:
Zostanie tyle gór- fajny klimat piosenki.
Też lubię góry, ale często przegrywając z morzem chociaż twierdzę, że niesłusznie.
Prześlij komentarz